Oprócz sztolni możliwych do penetracji (sztolnie nr7, nr9, nr12, nr15, nr17, nr18, nr27) istnieją wyraźne pozostałości sztolni, które na tą chwilę są niedostępne do zwiedzania. Odnalezienie ich w terenie nie jest szczególnie trudne, o ile jest się trochę uważnym i zejdzie z najbardziej uczęszczanych szlaków. W poszukiwaniu pomaga fakt, że w najbliższej okolicy wylotów sztolni zazwyczaj składowano urobek, a sam pierwotny odcinek wejściowy sztolni po zawaleniu tworzy charakterystyczny parów. Jeśli w przedłużeniu tego parowu są widoczne zapadliska układające się w linii możemy mieć pewność, że mamy do czynienia z dawną sztolnią. Przy potencjalnym otworze dawnej sztolni, warto poszukać śladów innych reliktów górniczych, rur, lutni, narzędzi górniczych, podkładów czy nawet szyn.
sztolnia nr11 i 11a
sztolnie te znajdują się bezpośrednio nad dawniej największą hałdą w Kletnie. Kiedyś okazała, znajdująca się tuż przy drodze hałda była rajem dla poszukiwaczy minerałów. Znaleźć tutaj można było licznie występujące fluoryty, ametysty po szczotki kwarcowe i chryzokole. Z jednej sztolni wyprowadzona jest rura odwaniająca, którą intensywnie odprowadzona jest woda z wewnątrz wyrobiska wprost na pozostałość hałdy. Sztolnie te miały najprawdopodobniej charakter transportowy