Sztolnia w Tarnowskich Górach

W październiku 2018r udało nam się wyskoczyć do sztolni w Tarnowskich Górach. Zjeżdżamy z asfaltu, parkujemy na skarpie kamieniołomu i z całym potrzebnym szpejem ruszamy pod otwór znajdujący się w przeciwległej ścianie kamieniołomu.

Sam obiekt należy do Tarnogórskiego kompleksu górniczego liczącego ponad 300km chodników. Kamieniołom, w którym zlokalizowany jest obecny otwór wejściowy -w wyniku prowadzonych w nim prac wydobywczych przeciął ciągłość chodników. Dzięki temu osoby takie jak my mogą zobaczyć te wyrobiska.

Ze względu na rozległość, mnogość chodników oraz odnóg odchodzących od głównych ciągów nie podejmowaliśmy się sporządzania schematu. Szacunkowo po 3-4h chodzenia głównymi ciągami (z czasem poświęconym na zrobienie fotek) możemy powiedzieć, że zobaczyliśmy ok 10% dostępnych chodników (o ile nie mniej). Podczas naszej wizyty poruszaliśmy się na 3 poziomach, ale widoczne są chodniki prowadzące do między poziomów (?) oraz szyb Fuchs. Sam obiekt oprócz najniższego poziomu jest dość niski. Osoby mające 1,8m i więcej będą cierpieć. Ciągłe poruszanie się w pochyleniu po dłuższym czasie doprowadza do szału, na szczęście główne ciągi dolnego poziomu są znacznie wyższe 🙂

Z naszej interpretacji sztolni wynika, że poziomy wydobywcze były poprowadzone warstwowo zgodnie z przebiegiem żyły na całej jej powierzchni. większość ociosów stanowią podsadzki z płonnej skały. Pośród nich przebiegają liczne korytarzyki łączące się jeden z drugim przez co utworzona została sieć chodników. Należy skupić się, aby zapanować nad kierunkiem zwiedzania i nie zgubić się. Dla tych ze słabszym zmysłem orientacji główne ciągi posiadają oznaczenia z kierunkiem do wyjścia. Na początku sprawiają wrażenie zbędnych, ale po kilku godzinach podziemnej wędrówki stanowią miły akcent przyspieszający wyjście.

Dla fanów chodzenia pod ziemią obiekt jest fantastyczny, dla osób zainteresowanych geoturystyką, może wydawać się nudny. Z perspektywy przedeptanych ciągów tylko w niektórych miejscach widoczne są skały, w których drążono sztolnię. Występowanie mineralizacji również jest sporadyczne. Do ciekawostek należą zlokalizowane w niektórych chodnikach polewy naciekowe oraz tworzące się perły jaskiniowe. A gdzieniegdzie wyćwiczone oko dostrzeże kryształy dolomitu. Ciekawiej zaczyna się na dolnym poziomie, gdzie chodniki przecinają wiele warstw. Zobaczyć można krystalizację gipsu w postaci kilkumilimetrowych do 2cm długości igiełek często w formie wielokrotnych bliźniaków.

 

Na pewno wrócimy do tego obiektu, bo znaczną część wyrobisk niestety musieliśmy pominąć.

 

Komentowanie jest wyłączone.